Dlaczego strona nie sprzedaje? 10 najgorszych błędów

Zastanawiasz się, dlaczego Twoja strona jest nieskuteczna – nie sprzedaje i nie przynosi innych spodziewanych rezultatów? Poznaj listę częstych błędów, przez które cierpi konwersja. Na szczęście większość z nich jesteś w stanie wyeliminować samodzielnie w łatwy sposób.

Niechlujny wygląd

Wyobraź sobie, że strona internetowa jest jak wnętrze lokalu, w którym firma przyjmuje klientów. Na pewno nieraz zdarzyło Ci się zajrzeć do restauracji i opuścić ją już po paru sekundach, by szukać innego miejsca. W Internecie decyzje o wyjściu ze strony podejmowane są równie szybko. Dlatego warto zadbać o to, by strona była przyjazna dla oka od pierwszego wejrzenia, spójna pod względem kolorystycznym i miała jednakowe fonty. Sprawdź dwa razy, czy nie znajdują się na niej błędy ortograficzne, które mogą świadczyć o braku profesjonalizmu. Ważne też, by użytkownik od razu po wejściu zobaczył logo firmy oraz nazwę. A jeśli o nią chodzi…

Skomplikowana nazwa domeny

Przy wyborze nazwy domeny obowiązuje zasada: im prościej, tym lepiej. Daj użytkownikom szansę, by zapamiętali Twój adres WWW i mogli wejść na niego sami. Oczywiście wiele nazw jest już zajętych i nie zawsze będziesz mieć taki komfort, by Twoje stona znalazła się pod adresem www.nazwafirmy.pl lub www.nazwafirmy.com. Postaraj się jednak wymyślić ją tak, by nie składała się z trzech słów (lub większej liczby) połączonych znakami specjalnymi lub pisanymi łącznie.

Liczy się też to, by adresy url podstron nie miały losowo przypisywanych kodów (przykładwo: www.nazwafirmy.pl/djsk39228dn). Zdecydowanie lepiej to wygląda w ten sposób: https://adeverest.pl/reklama-w-internecie/.

Długie ładowanie strony

Jak zapewne się domyślasz, czas ładowania strony ma duży wpływ na to, czy użytkownicy na niej pozostaną. Przeprowadzono na ten temat różne badania i zaobserwowano na przykład, że skrócenie czasu ładowania strony o jedną sekundę może podnieść konwersję o nawet o 7%. Ponadto większość internautów oczekuje, że strona załaduje się w max. 4 sekundy, a aż 47% konsumentów uważa, że powinna się wczytać w 2 sekundy lub krócej. Pamiętaj, że to wszystko nie odnosi się jedynie do strony głównej, ale każdej jednej, będącej w Twojej witrynie.

Co zrobić, be skrócić czas ładowania strony, a dzięki temu sprzedawać więcej? Jeżeli korzystasz z WordPressa, to najprościej będzie po prostu ściągnąć którąś ze stworzonych w tym celu wtyczek. Pomagają one np. zoptymalizować rozmiar grafik, których wielkość przekłada się na czas ładowania. Tak samo filmy, muzyka czy animacje Flesh. Te pierwsze umieszczaj na stronie tylko wtedy, gdy jest to konieczne. Natomiast z muzyki i animacji radzę zrezygnować całkowicie.

Strona nie jest responsywna

Jeżeli strona internetowa nie jest responsywna, czyli nie dostosowuje się do urządzeń i ekranów o różnych rozdzielczościach, to na pewno nie będzie sprzedawać. W przypadku, gdy Twoja witryna liczy sobie już kilka dobrych lat i od dawna nie były wprowadzane na niej zmiany, to lepiej przetestuj ją na smartfonie oraz tablecie lub skorzystaj  z jednej z wtyczek, jak np, Window Resizer.

Dlaczego to ważne? W 2016 r. ruch w Internecie z urządzeń mobilnych przewyższył ten  z laptopów i komputerów. Obecnie aż 58% wizyt wszystkich stron internetowych pochodzi ze smartfonów (za: Perficient digital). Pomyśl więc, jak wiele okazji sprzedażowych tracisz, jeżeli Twoja strona jest niedostosowana do mobile.

Nie dla każdej przeglądarki

Jednym z częstych błędów, który powstaje już na etapie tworzenia strony, jest nie przetestowanie jej na różnych przeglądarkach. Często webmasterzy sprawdzają działanie na Chrome, Operze lub Firefoxie, a pomijają mniej popularne Safari i owianego złą sławą Internet Explorera. Zapominają jednak, że przeglądarki te są często domyślnie zainstalowane na urządzeniach, które mają system operacyjny od Apple lub Microsoftu, więc wciąż spora część internautów z nich korzysta. Jeżeli np. niektóre linki na Twojej stronie nie będą działać np. na Safari, to tracisz szansę na sprzedaż wśród jej użytkowników.

Brak wyszukiwarki i sortowania

Jeżeli Twoja witryna jest rozbudowana (posiada wiele kategorii i podstron) lub gdy prowadzisz sklep internetowy, musisz zadbać o to, by użytkownik łatwo znalazł to, na czym mu zależy. Wyobraź sobie Allegro bez możliwości wyszukiwania produktów i sortowania ich. Brak tych funkcji to duży błąd z punktu widzenia user experience. Pamiętaj, że im łatwiejsza będzie ścieżka zakupowa dla klienta, tym większy zysk osiągniesz.

Zbyt wiele odnośników

Ten błąd dotyczy tzw. landing pages, czyli stron dedykowanych konkretnej ofercie lub przeznaczonych do osiągnięcia konkretnego rezultatu. Takie strony powinny mieć jeden główny cel. Może być nim zapis do newslettera czy złożenie zapytania sprzedażowego o daną usługę. Strona ta powinna zostać tak zaprojektowana, by użytkownik na nią wszedł, zapoznał się z treścią i wykonał pożądaną akcję. Część firm na landing pages rezygnuje nawet z górnego menu lub stopki z mapą strony, by nie rozpraszać potencjalnego klienta.

Brak CTA

CTA (call to action) to, najprościej mówiąc, wezwanie do działania. Ma ono najczęściej postać przycisku i informuje, a raczej nakłania użytkownika, do podjęcia konkretnego działania: kup teraz, dodaj do koszyka, sprawdź. Na stronach, na których oferujesz jakiś produkt lub usługi, nie może CTA zabraknąć. Inaczej zamiast sprzedawać, będą pełnić jedynie funkcję katalogu.

Rozpraszacze

Jak wcześniej wspomniałem, ścieżka zakupowa powinna być najprostsza, jak to tylko możliwe. Oznacza to, że od kliknięcia w CTA do dokonania zapłaty użytkownika powinno dzielić jak najmniej kroków. Częstym błędem w sklepach internetowych jest to, że po przejściu do koszyka internaucie wyświetla się np. pop-up z zapisem do newslettera lub linki do artykułów na blogu. Tymczasem jedyne, na czym powinien się skupić, to czynności konieczne do dokonania transakcji. Podejmowane przy tym kroki również powinny być jak najprostsze. Jeżeli zbierasz od użytkownika dane kontaktowe w celu wysyłki towaru, wymagaj podania tylko tych informacji, które są dla Ciebie niezbędne. Daj mu też możliwość założenia konta, by przy następnym zakupie nie musiał wypełniać wszystkich pól od nowa. Uwaga! „Daj możliwość” nie równa się „zmuś do założenia”. Klient powinien mieć możliwość złożenia zamówienia, bez rejestracji w Twoim serwisie.

Optymalizacja pod kątem SEO

Jeśli Twoja strona nie sprzedaje, to może dlatego, że mało kto na nią wchodzi? Zadbaj o SEO, by szukający danych usług lub produktów znaleźli Cię w wynikach wyszukiwania, co automatycznie przełoży się na większy ruch. Większość dobrych systemów CMS, które służą do zarządzania treścią na stronie, ma wbudowane wtyczki lub funkcje służące do wpisywania meta danych strony. Są to między innymi: tytuł strony, krótki opis czy słowa kluczowe. Upewnij się, że każda z Twoich podstron, każdy wpis na blogu mają je uzupełnione. Istotne jest to, by meta dane odpowiadały właściwej zawartości witryny i nie próbowały wprowadzić mechanizmów wyszukiwania w błąd – te są zbyt mądre, by się na to nabrać.

Tagi

#ecommerce #Google Ads #Marketing #SEO #sprzedaż

Magda Sacharczuk