Niedawno w artykule na naszym blogu tłumaczyliśmy prostymi słowami różne zagadnienia związane z marketingiem, jak na przykład pozycjonowaniem. Dziś wyjaśnimy kolejne.
UTM (Urchin Tracking Module) to specjalne tagi, które dodawane są do adresu strony internetowej, by później można było określić, z jakiego źródła użytkownik na nią przeszedł. Nie wpływają one w żaden sposób na jej wyświetlanie, jedyne co się nieco zmienia to link. Przykładowo na jego końcu widzimy coś takiego:
Jednym z najważniejszych działań specjalistów od marketingu w internecie, bez którego prowadzenie skutecznych kampanii nie byłoby możliwe, jest analiza mediów i reklam, w celu ich dalszej optymalizacji. Wiemy, że brzmi to dość skomplikowanie, dlatego postaramy się wyjaśnić na przykładzie. Marketer prowadzi kampanię, której celem jest sprzedanie jak największej liczby butów danej firmy. Prowadzi ją za pomocą różnych mediów: w postach na Facebooku, w reklamach płatnych na Facebooku, LinkedIn, YouTube, Google Ads, newsletterach, banerach na różnych stronach czy choćby przez działania SEO. Jeżeli do wszystkich tych mediów doda link z innymi tagami UTM, będzie mógł później w Google Analytics sprawdzić, które źródło przyniosło mu największy ruch na stronie, a także konwersję (sprzedaż). Dzięki tej wiedzy może łatwiej zdecydować np. o tym, na jakie medium warto przeznaczyć większy budżet czy z którego lepiej zrezygnować.
Tagi UTM można stworzyć ręcznie, jeżeli zna się polecenia, lub za pomocą takiego narzędzia, jak Campaign URL Builder. W tym drugim przypadku wystarczy wkleić adres strony, którą chcemy śledzić oraz wpisać nazwę źródła, medium i kampanii, a otrzymamy automatycznie wygenerowany link z tagami.
Można też zrobić to ręcznie. Po adresie strony należy wtedy dodać pytajnik “?” oraz następujące tagi, które trzeba rozdzielić znakiem “&”:
utm_source=(tu podać domyślne źródło)
utm_medium=(tu podać domyślne medium)
utm_campaign=(tu podać nazwę kampanii)
Źródło (utm_source=) powinno oznaczać, skąd ogólnie pochodzi ruch, z jakiej strony. Czy jest to np. Google, Facebook, LinkedIn czy Twitter.
Medium (utm_medium=) to tag służący do tego, by określić, co dokładnie skłoniło użytkownika do przejścia na stronę. Czy była to np. kampania płatna w Google – cpc czy post organiczny (niepłatny, po prostu zwykły post) na Facebooku – organic.
Nazwa kampanii (utm_campaign=) pozwala sprawdzić, przy jakiej okazji pojawiły się wejścia na stronę. Czyli np. kampanię na Black Friday można otagować: black-friday.
Podczas stosowania UTM-ów należy unikać przede wszystkim dwóch błędów. Po pierwsze nie “zepsuj” linka, dodając do niego znaki specjalne, spacje czy polskie znaki. UTM-y są częścią adresu strony, dlatego muszą spełniać standardy Google.
Po drugie nie wprowadzaj bałaganu podczas stosowania tagów, by wszystko w Google Analytics było zrozumiałe dla każdego użytkownika. Jeżeli przykładowo raz wpiszesz “twitter”, innym razem “tt”, a jeszcze innym “tweet”, to wkrótce może wkraść się chaos, który uniemożliwi dokładną analizę Twoich działań marketingowych.